Bez kategorii

Rynek energii pod prąd

W dobie rosnących cen energii wiele osób twierdzi, że jedynym sposobem jest uwolnienie rynku. Problem w tym, że efekty takiego posunięcia mogą być niekoniecznie korzystne dla kieszeni większości.

Dziesięć lat temu przeciętne polskie gospodarstwo domowe płaciło za energię elektryczną prawie dwa razy mniej, niż teraz (konkretnie, 36 gr, w 2011 – 63 gr za 1kWh). W tym samym czasie inflacja wyniosła łącznie 35 proc. Innymi słowy, energia drożała znacznie szybciej, niż inne produkty konsumpcyjne.

Jak było w innych krajach? Na wykresie poniżej możecie zobaczyć, jak zmieniały się ceny w krajach europejskich między 2002 a 2011 rokiem (dane eurostatu):

Zmiana cen prądu w latach 2002-2011 (źródło: eurostat)

Jak widzicie, są kraje, gdzie wzrost cen był znacznie wyższy niż w Polsce. Należą do nich Węgry, ale także Wielka Brytania, Francja czy Finlandia. Warto w tym miejscu dodać, że nie wszędzie wzrost cen energii był wyższy niż wzrost cen ogółem. Spójrzcie na kolejny wykres:

Zmiana cen prądu w por. do inflacji (źródło: eurostat)

Co pokazuje? Różnicę między wzrostem cen energii, a inflacją w badanym okresie. Przykładowo, na Węgrzech nie tylko elektryczność drożała, ale w ogóle ceny szły do góry. Realnie koszty zakupu energii przez mieszkańców tego kraju wręcz spadły. Podobnie było w wielu innych państwach. W niektórych jednak można zauważyć wzrost cen energii szybszy niż inflacja.

Najbardziej widoczne jest to w przypadku Finlandii, Wielkiej Brytanii i Niemiec, a także Szwecji i Irlandii. Tam ceny prądu rosły nawet o jedną trzecią szybciej niż wynosiła inflacja CPI.

Z czego może wynikać taka różnica? Przyczyn może być wiele: różnica w cenie zakupu surowców wykorzystywanych do produkcji prądu, popyt na energię czy organizacja rynku. My zwróciliśmy uwagę na jeden aspekt – liberalizację rynku energii. Spójrzcie na wykres (na osi poziomej liczba 1 oznacza całkowicie sprywatyzowany sektor energetyczny, liczba 5 – całkowicie publiczny, na osi pionowej macie różnicę między cenami prądu a inflacją):

Korelacja ceny prądu - liberalizacja rynku

Otóż istnieje pewna korelacja między ponadprzeciętnymi wzrostami cen energii, a tym, jaka własność dominuje na rynku prądu. Zarówno w Niemczech, jak i w Wielkiej Brytanii liberalizacja posunęła się szczególnie daleko. W Finlandii zatrzymała się w pół drogi. Ogółem, można jednak zauważyć, że im większa liberalizacja rynku energii, tym wyższe ceny dla odbiorców indywidualnych.

You May Also Like

Pomysł na prezent

Wielkimi krokami zbliżają się urodziny Twoich rodziców lub dziadków? Zastanawiasz się co zakupić im w tym roku z tej właśnie okazji? Nie masz zielonego pojęcia, na co się zdecydować, ani…
View Post