Bez kategorii

Mistrzostwa Europy w piłce nożnej wygrają…

Oczywiście, nie wiemy kto je wygra. Może Włosi, a może Hiszpanie? Wiemy, że w przeszłości częściej wygrywały kraje bogatsze i z mniejszym bezrobociem. Choć niekoniecznie większe.

Teoretycznie powinno być tak: wygrywa kraj większy i bogatszy. Dlaczego? Bo ma więcej zasobów ludzkich, spośród których może wybrać dobrych piłkarzy i pieniędzy, które może przeznaczyć na ich szkolenie. W praktyce nic nie jest tak oczywiste. A na pewno nie w futbolu.

Spójrzmy na poniższy wykres, na którym zobaczyć można różnicę między poziomem PKB per capita krajów, które wygrały w finale Mistrzostw Europy:

Różnica w poziomie pkb per capita między krajem wygranym i przegranym

Przewaga jest po stronie bogatych (nie mamy danych dla lat 1960-1976). Kraje z wyższym PKB per capita wygrywały pięciokrotnie, te z niższym – trzykrotnie. Ale uwaga: tegoroczni finaliści, Hiszpanie, przełamali cztery lata temu szesnastoletni trend – wygrali z bogatszymi Niemcami.

Jak wypadają pod względem bogactwa Włochy i Hiszpania? Włosi mają wyższy PKB, więc…

Można spojrzeć także na wskaźnik bezrobocia. Także w tym przypadku przewagę mają te kraje, w których bez pracy jest mniej osób. Także wygrywają 5:3. Ale znowu: nie wiemy, jak było przed 1980 rokiem. Wtedy w finałach częściej gościły reprezentacje krajów socjalistycznych, w których oficjalnie bezrobocia nie było. A i na zachodzie problem ten był o wiele mniejszy niż później.

Różnica w poziomie bezrobocia wygrany – przegrany

Tegoroczny finał jest pod tym względem wyjątkowy. Jeszcze nigdy nie brał w nim udział kraj z tak wysokim, jak Hiszpania, poziomem bezrobocia. Wprawdzie w 1984 roku jeden z finalistów miał prawie 20 proc. osób bez pracy (i była to także Hiszpania), ale przegrał. Bezrobocie we Włoszech jest trzykrotnie niższe niż na półwyspie Iberyjskim. A to znaczy, że…

A co z demografią? Kolejny wykres pokazuje, że nie ma reguły. Giganci, jak ZSRR, wygrywali z krajami małymi, jak Jugosławia, tylko po to, żeby przegrać z tymi nieco większymi, jak Hiszpania. Duńczycy pokonali Niemców, ale z kolei Niemcy – Czechów.

Różnica w liczbie ludności kraju wygranego i przegranego

Ostatnio przewaga była po stronie mniej ludnej Hiszpanii, która wygrała z Niemcami, przełamując trend także w tej kategorii. Włosi mają więcej ludności, ale akurat w tym przypadku o niczym to nie świadczy. Słowem: remis.

Chociaż w piłce nożnej wszystko może się zdarzyć (w końcu w półfinale mieli wygrać Niemcy, a zwyciężyli Włosi), to jednak w naszym meczu puchar zdobywa Italia. Wynik to 3:1.

Dogrywki nie będzie, będzie za to analiza pomeczowa. W ciągu ostatnich 20 lat w czterech z pięciu przypadków ten kraj, który wygrał Mistrzostwa notował całkiem niezły wzrost gospodarczy aż do następnej imprezy. W przypadku Niemiec, Danii i Francji było to około 10 proc., w przypadku Grecji – aż 23%. Jedynym wyjątkiem jest Hiszpania, która po wygranej w 2008 roku zanotowała spadek w wysokości 4 proc. A to oznacza, że 3:1 dla Włochów wcale nie jest takie pewne.

Comments are closed.

You May Also Like

Młodzi na fali – projekt Karnet15+

Wykluczenie społeczne jest zjawiskiem niezwykle wielowymiarowy, to swoista marginalizacja jednostki, w praktyce oznacza bowiem niemożność uczestnictwa w życiu społecznym, tym samym we wszystkich sferach życia społecznego, obejmując zarówno kwestie kulturalne,…
View Post

Angielski – język coraz mniej obcy

Językiem angielskim posługuje się na świecie według różnych szacunków od 1,4 do 1,8 miliarda ludzi. Zastanawianie się, po co uczyć się najpopularniejszego języka na świecie jest dzisiaj bezzasadne.
View Post